27 września 2011

Apparat - 'The Devil's Walk'


APPARAT
The Devil's Walk
Mute

Słucham nowego albumu Apparata, a w myślach wciąż mam jego genialny koncert, który dał podczas tegorocznej edycji Festiwalu Tauron Nowa Muzyka. To był magiczny czas, obfitujący w poruszenia, zrywy gitar, wokalu, także wiatru. Artysta zaprezentował wtedy sporą część materiału z płyty. Przede wszystkim jednak był to pokaz umiejętności wspaniałego producenta, któremu samo siedzenie za laptopem przestało wystarczać. Cudownie, że dzięki duetowi z Ellen Allien przełamał się do śpiewania – to pewnie wtedy zaczęły padać kolejne bariery, zamiast których pojawiały się nowe ambicje. Ich suma doprowadziła do wydania ‘The Devil’s Walk’ – płyty, będącej kwintesencją muzycznej wrażliwości niemieckiego producenta. Pełno tu igrania z czasem. Sascha próbuje wstrzymać mijające momenty i oddech, rozmywając wszystkie dźwięki i scalając z nich nową rzeczywistość. Uzupełnia to swoim charakterystycznym wokalem, pełnym ciepła, ale jednocześnie swoistego smutku. To wszystko pozwala się maksymalnie zanurzyć i odpłynąć. Wybaczam mu nawet przewidywalność: chwytające za serce patenty nie są na siłę – to cały Apparat. Posłuchajcie singlowego ‘Black Water’ czy ‘Sing Of Los’, a krążek z pewnością was zdobędzie. Zaś jeśli to nie wystarczy – ‘Candil De la Calle’. Najcudowniejsza piosenka, jaką kiedykolwiek nagrał – nowa ‘Arcadia’. To album stworzony do jesiennych wzruszeń.

26 września 2011

Envee - Kali EP


ENVEE
Kali EP

U Know Me Records
* * * * *


„Kali” to najnowsze wydawnictwo, które popełnił Envee – producent i DJ, którego chyba nie muszę szerzej przedstawiać. Jego znakomite, pełne eksperymentalnego i poszukującego charakteru kompozycje i remixy (m.in. dla Noviki, Smolika czy Koop) szybko zdobyły uznanie w muzycznym świecie. Świeżutka EPka udowadnia, że nie bez powodu. Na winylu znajdziemy trzy nagrania, z których w dwóch pojawiają się wokaliści. Sqbass i Natu znakomicie wpasowali się w pełne organicznego brzmienia produkcje. Ich wokale współgrają z tłustym, pełzającym basem, co rusz podbijanym potężną stopą. Trudno nie ulec klimatycznemu tytułowemu numerowi z urzekającą trąbką (brawa dla Dominika Trębskiego) i dubowym podszyciem. Tak samo porywa nas przejmujący śpiew Natalii w ‘Love Theories’, zaś perkusja, na której zagrał Emade w ‘Sitting Bull’ po prostu wgniata w ziemię. Jak dla mnie to pozycja idealna, która rozgrzeje nie jeden chłodny, jesienny wieczór. „Ciągły stan, który mógłby trwać wiecznie” śpiewa Sqbass. I w to mi graj!

Tekst: Paweł Wójcicki dla Laif.

Post No.500

Powinienem pisać tu częściej. Ostatnio nie było czasu. Była poprawka, ale przede wszystkim praca nad reaktywacją Laifa. Numer październikowy własnie powinien wchodzić do kiosków. Recenzuję tam kilka fajnych krążków rozprawiając się m.in. z płytą SBTRKTa, rosyjskim atmospheric d'n'b czy znakomitą EPką Envee'ego. Jest tak cała nasza banda - tj. ludzie, dla których muzyka to coś więcej niż tylko słuchanie. Pisza niesamowite teksty. Jeśli będziecie mieli okazję - rzućcie chociaż okiem. Warto:)

Co u mnie muzycznie przez ostatni miesiąc?


Quantic - Transatlantic


Ben Westbeech - Same Thing


Amirali - My Way (from 'Get Lost 4')


The Rapture - It Takes Time To Be A Man


Metronomy - Trouble


MUZYKOTERAPIA - KOMEDIA


Chmara Winter - Powidlo


I wiele innych, o których postaram się na bieżąco pisać. A zaraz wrzucę linki do kilku fajnych płyt, które udało mi się ostatnio opisać. Warto ich posłuchać, bo gwarantują naprawdę niezły odlot!